Zmiany w przyrodzie

Pogoda w Polsce nie rozpieszcza. Mimo nie najgorszego klimatu i coraz cieplejszego lata, które mamy obecnie w Polsce, kraj ten należy wciąż do jednych z najzimniejszych na świecie. Polska z pewnością nie jest oczywiście tak zimnym krajem, jak Skandynawia z Norwegią, Szwecją, Islandią i Finlandią na czele. Na pewno w Rosji, czy w Kanadzie da się znaleźć bardzo zimne zakątki, ale na tle, chociażby południowej Europy, krajów Afryki, czy większości krajów Azji, klimat jest bardzo umiarkowany. Obecnie np. zima bardzo dała się we znaki. Styczeń upłynął pod znakiem sporego chłodu przeplatającego się z cieplejszą porą, kiedy następowały roztopy, po czym znów kierowców zaskakiwały burze śnieżne, które były bardzo nieprzyjemne i torowały ruch na ulicach. Niejeden raz występował także deszcz. Wobec tego wiele osób zastanawia się, dlaczego pada deszcz akurat w tym czasie, dlaczego następnego dnia jest słońce, po czym znowu mamy upiorne śnieżyce i bardzo chłodną temperaturę w powietrzu. Są to zwłaszcza pytania, które chętnie zadają dzieci. Deszcz jak wiadomo, bierze się z tego, że woda, która znajduje się w zbiornikach wodnych – a więc w stawach, jeziorach, rzekach, morzach, czy oceanach paruje. To właśnie w ten sposób powstają chmury. Jest to nic innego jak para wodna, która unosi się w zbiornikach wodnych, ale nie tylko. My jako ludzie, ale także i zwierzęta – jako że również jesteśmy dostarczycielami wody do środowiska również pozbywamy się wody z organizmu i przyczyniamy się do tworzenia chmur. To, że widzimy chmury na niebie, nie musi oznaczać, że wkrótce spadnie deszcz. Dopiero gdy się unoszą, a im są wyżej, tym panuje tam niższa temperatura, następuje deszcz. Para wodna musi więc ochłodzić się, aby mogła spaść na ziemię. Jest to więc ta sama woda, którą mieliśmy między innymi także my. Ostatni rok spowodował jednak inne problemy, związane z nadmiernymi upałami. Wspomniane tutaj kraje skandynawskie były ofiarami wysokich temperatur. Swego czasu – w czerwcu Oslo było najgorętszą stolicą Europy, wyprzedzając m.in. Rzym, czy Madryt. Także miejscowości w Finlandii osiągały powyżej trzydziestu stopni Celsjusza, a nawet w miejscach oddalonych niedaleko od koła podbiegunowego było całkiem ciepło. Wiele obszarów na terenach Skandynawii przypłaciło obfitymi pożarami lasów. Dzieje się tak z powodu wysokiego ciśnienia, które przychodzi w nasze tereny głównie z gorącym powietrzem pochodzącym aż z Sahary. W Polsce bardzo ciekawa sytuacja związana z gorącym powietrzem miała miejsce cztery lata temu, kiedy to w lipcu w większości Polski termometry pokazywały, że temperatura powietrza wynosi powyżej trzydziestu stopni. Problem globalnego ocieplenia klimatu jest obecnie szeroko dyskutowany przy różnych możliwych okazjach i próbuje się temu problemowi zaradzić, proponując zmianę źródeł energii i ich powszechnego użytku, zastępowanie jednych źródeł bardziej efektywnymi, a także oczywiście poprzez pomysły, które mają na celu próbę ograniczania emisji dwutlenku węgla do atmosfery.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here